Nie mogłam pisać. Znowu. Siedziałam i nie mogłam napisać ani jednego cholernego słowa. Więc postanowiłam pisać cokolwiek przyjdzie mi do głowy. Zagrałam w skojarzenia z samą sobą. Wyszło coś całkiem ciekawego. Napisałam to w dwa papierosy - jeden po drugim. I nie, nie byłam naćpana. I nie zostało już nic do stracenia Życie to tylko taka gra A jej zasady poznajesz, gdy się kończy A wtedy już jest za późno Żeby wygrać Kochałam Cię I nic więcej już nie ma Atomy wody rozbijają mi się na ustach Mogę zatonąć, jeśli chcesz Dadaiści byli tacy Potoczni Skała jest twarda Kamień jest nietrwały Bo woda może go wydrążyć I czy możesz też mnie Wycisnąć Uczynić czymś lepszym moje słowa są takie tanie. Ja chcę czegoś więcej, ale nigdy nie będę miała. Dym z papierosa jest taki łatwy. Teraz nie ma nic więcej uwierz mi ja nie wiem, czy chcę cię kochać, nie wiem, czy chcę życia - to tylko gra. Może jest coś więcej, ale ja nigdy tego nie dostaję. Jestem taka nieu...
Odkrywania twórczości Bukowskiego ciąg dalszy. P.S. Najlepiej czyta się jego wiersze rano z kawą i papierosem, tuż po przebudzeniu, gdy nie wiesz, czy to jeszcze sen, czy już rzeczywistość. Vallejo piszący o samotności i umierający z głodu; ucho van Gogha odrzucone przez jakąś kurwę; Rimbaud uciekający do Afryki w poszukiwaniu złota i znajdujący nieuleczalny przypadek syfa; ogłuchły Beethoven; Pound włóczony po ulicach w klatce; Chatterton zażywający truciznę na szczury; kawałki mózgu Hemingwaya wpadające do soku pomarańczowego; Pascal podcinający sobie żyły w wannie; Artaud zamknięty z wariatami; Dostojewski postawiony pod murem; Crane skaczący pod śrubę okrętową; Lorca zastrzelony przez hiszpańskich żołdaków; Berryman skaczący z mostu; Burroughs strzelający do swojej żony; Mailer przebijający swoją nożem. - tego właśnie chcą: cholernego spektaklu oświetlonego billboardu w środku piekła. tego właśnie chce ta banda tępych niezdolnych się wysłowić ...
Nie wiem, czemu ten wiersz wcześniej tu nie trafił. Mesdames et Messieurs , przed Wami wiersz, który zachwycił mnie od pierwszych słów. Jestem pod jego urokiem za każdym razem, gdy go czytam. Nie znam drugiego utworu, który tak by mnie poruszył. Tym utworem Tadeusz Gajcy pokazał, że Baczyński powinien się naprawdę postarać o pierwsze miejsce wśród poetów Pokolenia Kolumbów. Czytając ten utwór, mam wrażenie, że jego słowa zlatują z kartek, że mogę ich niemal dotknąć. Tadeusz Gajcy - Wczorajszemu Ufałeś: na niebo jak na strunę miękko złożysz dłoń, muzykę podasz ustom, utoczysz dotknięciem, łukiem wiersza wysokie księżycowe tło wprowadzisz w bezmiar dolin - Modlitwę nocnych cieni rozwiesisz jak więcierz na słodkich oczach dziewann i szumach topolich. Ufałeś: trzepot ptaków rozsiejesz ziarnisty. rozległą piersią ujmiesz horyzonty, w których świat pływa mały jak z dzieciństwa okręcik...
Komentarze
Prześlij komentarz