Ktoś skradł krzyk nocy
Podważ ciemność jak skrzydło powieki i pod otoką rzęs możesz mnie zobaczyć: rozszerzam oczy na to, co nieznane na języku czując metaliczny smak strachu. Krew zatacza koła w moim ciele i czuję się przez to taka słaba bezsilna i zamknięta; nie mogę tworzyć w tym ciele, które jest dla mnie tylko więzieniem, kratami z żył, mięśni i warstw skóry; takie u n i c e s t w i a l n e, takie n i e r e a l n e mistyczne, niebanalne, o s i ą g a l n e. Poezja to tylko zabawa s ł o w e m, lecz ja do niej nie dorosłam jestem małą dziewczynką, małą Cathy na wrzosowiskach stojącą w strugach deszczu, bez serca, które odeszło. Mogę rozpaczać, mogę się śmiać, płakać udawać i zazdrościć, ale nigdy nie będę nigdy nie będę, nigdy nie będę - k o c h a ć. ----------------------------- Można zabic każdy pocałunek, każde lśnienie miłości aż nasz świat będzie z platyny.