Posty

Wyświetlanie postów z czerwiec, 2015

Bezradność

Nie mogę nic zrobić nic na to nie poradzę to przez to, że umiera jaśmin, że się nie wyspałam i jestem taka zmęczona poza tym, za dużo dziś chmur i boli mnie głowa oczy mnie pieką a zgubiłam gdzieś okulary. Słońce wstało dziś na zachodzie a pierwsza stopa, którą dotknęłam podłogi była lewa. Nic mi dzisiaj nie wyjdzie bo śniła mi się śmierć, całą noc stała przy moim łóżku. Każdy powód jest dobry mam paletę wymówek do wyboru do nie-koloru. Każdego dnia inna. Don't try - mówił Bukowski; powinnam robić, robić, robić a ja - (miałam się go nie słuchać) Gdybym wiedziała kim jestem,  wiedziałabym z kim walczę.

Zmiany, zmiany, zmiany i zmęczenie

Obraz
"Być obojętnym. Bez duszy i serca. Obojętnie się budzić i z taką samą wyuzdaną obojętnością zasypiać. Nosić ją w sercu, jednocześnie serca nie posiadając. Taka abstrakcja. Nikogo nie całować. Nikomu nie pozwalać się kochać. Tylko oddychać i trwać."  To uczucie, gdy ma się dosyć. Dosyć wszystkiego, z czego składa się twoje życie, dosyć  tego, co przynosi los, dosyć myślenia o tym, co było, o tym, co jest teraz i do czego to wszystko prowadzi. Liczy się tylko to, żeby trwać, przyglądać się mijającym dniom bez zachwytu w oczach, bez drżenia oczekiwania. Czasami zapada człowiek na taką dziwną chorobę zwaną obojętnością. Czas tak bardzo zmienił rzeczy, osoby, które kiedyś były ważniejsze niż cała reszta, że teraz można tylko z lekkim zdziwieniem patrzeć jak nie wywołują w nas żadnych uczuć. Niektóre elementy naszej rzeczywistości podążają za nami tak długo, że po pewnym czasie wywołują już tylko zmęczenie. Zmęczenie, które nie jest na tyle silne, abyśmy mogli te elementy odci

Ananke czyli arbitralna sesja

Obraz
"(...)Żegnajcie, szczęśliwe Pola, gdzie żyje radość wiekuista: Witaj mi, grozo, witaj, świecie piekieł; (...) Umysł jest dla siebie Siedzibą może sam w sobie przemienić Piekło w Niebiosa, a Niebiosa w piekło. Mniejsza, gdzie będę, skoro będę sobą."                                   - John Milton - Raj Utracony Tadeusz Miciński - Ananke Gwiazdy wydały nade mną sąd: - wieczną jest ciemność, wiecznym jest błąd - Ty budowniku nadgwiezdnych wież - będziesz się tułał jak dziki zwierz - zapadnie każdy pod tobą ląd - - wśród ognia zamarzniesz - stlisz się jak lont. A gwiazdom odparł królewski duch: Wam przeznaczono okrężny ruch, mojej wolności dowodem błąd, serce me dźwiga w głębinach ląd. Poszumy płaczą mogilnych drzew, lecz w barce życia płynie mój śpiew. Ja budowniczy nadgwiezdnych miast szydzę z rozpaczy gasnących gwiazd. (Z pozdrowieniami dla gramatyki opisowej)

Kryzys przyszedł późno, został na długo

Obraz
Białoszewski i ja Miron i ja mamy wiele wspólnego nie lubimy gramatyki (on historycznej, ja opisowej) on modlił się do podłogi ja do sufitu przypuszczaliśmy że kiedyś ci się znudzę ale       [nie przypuszczałam] Leżymy sobie na podłodze Tak -                         Miron i ja  tak samo                  niedopowiedziani.

Miłość jest ślepa

Obraz
Znowu nadszedł czerwiec. Znowu rozkwitł jaśmin, znowu wybuchło upalne słońce. Znowu wieczorami nadchodzą mnie rozmyślania o tym, kim jestem, czego chcę i do czego dążę. Cholera, niech się mylę, jeżeli nie tak wygląda życie. Amy Winehouse przepowiada mi przyszłość w tekstach swojej piosenki. Nie chcę, aby czerwiec się kończył, nie chciałam, aby kończył się maj. W pewnym momencie wszystko się kończy. Skończyły mi się papierosy, skończyła się też kawa. Jak teraz będę pisać? Te wolne dni wybijają mnie z rytmu mojego życia, rozbijają je i nieustannie mam wrażenie, że powinnam być gdzie indziej, robić coś innego. Ale czy nie zawsze tak jest? Czy przez całe życie nie towarzyszy nam wrażenie, że przy naszym urodzeniu coś poszło nie tak, wybraliśmy nie tę drogę? Bardzo rzadko mam przekonanie o słuszności moich działań. Życie w cieniu wątpliwości jest ciężkie, ale jakże ekscytujące. Meksykańska bajka o Miłości i Szaleństwie (tłum. Maria Zawierzenie) Powiadają, że pewnego razu spotkały się