Posty

Wyświetlanie postów z kwiecień, 2016

Próbuj oddychać

Obraz
Julia Hartwig Zona Oddech wszechświata był ciężki Jeżeli coś jeszcze szło za dyktandem sztuki to sen a i on był zbłąkany Zimne stopnie wędrówki coraz mniej zrozumiałej Wszyscy pragnęliśmy wyzwolenia z założonych sobie pęt i paragrafy były już gotowe ale żadnej ulgi Wyczerpywały się resztki dawnych słów Czegoś szukaliśmy zawstydzeni i upokorzeni  

Ostatni, który przychodzi

Nazywajmy rzeczy po imieniu: mój brak jest moją ignorancją tu nie ma skromności braku wiary w siebie niedocenienia to czyste zaleniwienie marazm obłęd. nie wierzę wam, ostatni prorocy wy, ludzie wielcy, widzicie tylko pozory tak, jestem w tym dobra, ozdabiam się pięknymi słowami lecz czy ktoś czy ktoś widzi tę pustkę tę lekką niewiedzę, zgubę (bo do tego to prowadzi). nie ma we mnie nienawiści tylko obrzydzenie do tego cienia do tej gry pozorów, do walki z niepogodzeniem.  wszechświat, który widziałam okazał się pusty wypełniony ulotnymi słowami słowami innych, większych. Idąc tą drogą, zawsze będę wypełniać się frazami słowami bez znaczenia. I teraz wiem, że ten który przychodzi jest zawsze ostatnim 

Szpitale zadżumionych

Wybuchła wiosna, wieje Santa Anas. Płoną szpitale zadżumionych. R o d z i   się Życie. Wtaczam się z jednego dnia w drugi przez snów moich ślepe pustynie. Jest przecież kwiecień. (najokrutniejszy z miesięcy) Ogień szaleje.       ...horyzont krwawi ogniem          gwiazdami         - łuny na zachodzie                                    [Bez zmian]               Mówiłeś, ktoś mówił,               że to wszystko się skończy.                         (Wczoraj ktoś skoczył z okna) [Lecz]   rytm mojej krwi wyznacza mi              godziny. [Nadal] bębni mi w żyłach; wiem              to śmierć przyczajona              na kocich łapach.              Śmierć o twoim spojrzeniu              Śmiercią jesteś ty -              mówię do lustra (jego pocięte linie rozcinają mi twarz) Bo wszystko płonie płonie płonie. Z moich słów został popiół. Z moich ust został popiół.         Mówiłam: śmierć ma dziewięć kręgów         Mój kręgosłup ma tylko trzydzieści cztery