Ułamki

Umrzemy jutro w naszym czarnym niebie
biali bogowie jutro zjedzą nasze serca.
Uderzam więc w jasny bęben
słońca i kładę się na wznak
twarzą do czarnego nieba. Bogowie
jutro zjedzą nasze serca. Serca
w których nie było lęku.
             
                                ***

Zabijam słońce. Ja biała kobieta
połykam słońce, piję słońce.
Słońce świeci mi w jamie brzusznej,
prześwieca przez krew. Ja
biała kobieta zapładniam słońce:
niebo będzie czarne a cień nasz
zatracony.
 
                               ***

I nagle senna twarz chwyciła mnie 
w ramiona - krzyknęłam z przerażenia 
nad ciszą świata. Jak można całować 
usta, które śpią? 
(T.S.) 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Miłość w czasach rozpaczy

czego chcą

Requiem dla umarłej